niedziela, 24 stycznia 2010

Światłem malowanie na Golgocie

W ramach walki z mrozem, zimowym zniechęceniem i otyłością wybraliśmy się z Bez-nart-nym Marcinem (uzbrojonym w aparat, za to jak sama nazwa wskazuje poruszającym się z buta) na wieczorny, skrzyczeński trening.
Temperatura - 21C zmuszała do rześkich ruchów i ostatecznie sprawiła, że kilka eksperymentów zdjęciowych, których chcieliśmy dokonać spaliło na panewce. Sprzęt foto w takich temperaturach odmówił współpracy po 20 min.....

nocna jazda po sztruksiku


...Tolkienowskie klimaty - niczym Gandalf w Morii...



jest zimno więc trzeba zjeżdżać...


...w stronę leżącego u stóp Szczyrku

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz